Dawno nie było już nowego posta wiec teraz jest. Od jakiegoś czasu odczuwam wiosenny boom dzieciowy, bo zleceń narobiło się od groma i ciut ciut- z czego jestem oczywiście ogromnie zadowolona.
Czasami pojawiają się też zlecenia tapicerskie, które przy szale dziecięcych zleceń wprost uwielbiam. Takie zlecenie ostatnio podarowała mi Pati- czyli jak mi się czasami zdaje jedyna osoba, która zagląda na tą stronkę.
Pati, mój towarzysz niedoli korporacyjnej, w każdy poniedziałek, zaraz po odpaleniu kompa i paru procedur, zapytuje mnie czy coś nowego dodałam na KOKO. Jak po raz kolejny odpowiadam, że nie denerwuje się i mówi, że nie dbam o swój INTERES :) Taki to Patek jest. Za te odwiedziny jestem jej bardzo wdzięczna, bo jak już mi się nic nie chce tu pisać gdyż stwierdzam, że nikt tego nie czyta i nie ma sensu, to zawsze myślę o Patku. Mówię sobie, że jeśli choć jedna osoba ma z tego bloga radość, to warto go prowadzić :)
Wracając do zlecenia, to Patek przyniosła do obicia dwie stare pufy w stylu niby-indyjskim pokryte niby-skórą. Wnętrze puf było całkiem dobre wiec nie było potrzeby wymiany.
Pufy przed metamorfozą stały pokryte kurzem na strychu. |
Właścicielka wybrała dwa odcienie szarej tkaniny alkantra. Nogi pufy zostały przemalowane przez Pati przedmęża. Uważam, że metamorfoza wyszła doskonale i stare pufy dostały nowe życie w nowym mieszkanku Patka.
Pufa po metamorfozie :) Wymiana tapicerki- KOKO Przemalowanie stelaża- Przedmąż Pati Zdjęcie i kompozycja- Pati Stare słoje zamienione na piękne latarenki to pomysł i wykonanie Patka. |
Zastanówcie się czy nie macie jakiś starych mebli w domu które w prosty sposób można zmienić i dać im nowe życie??
KOKO chętnie służy swoją sprawną ręką lub dobrą radą ;)
ja też tutaj chętnie zaglądam! :)
OdpowiedzUsuńI tak się zastanawiam, czy istniałaby możliwość zamówienia worka na chleb?:) Niestety instrukcja, jak go zrobić w moim przypadku na nic się zdała, bo maszyny do szycia i zdolności, lub chociaż najmniejszej umiejętności szycia u mnie brak:(
I ja tu zaglądam 😊 i nie tylko po to żeby usunąć literówki 😉. Zbieram moc, natchnienie, wiedzę. Obserwuję, czekam na odpowiedni moment i za jakiś czas wejdę do Twojej kajciapy i ja coś uszyję 😊
OdpowiedzUsuńI jeszcze ktoś :)
OdpowiedzUsuńI ja, i ja! Nieraz po intensywnym dniu, jak na matkę Polkę , pracująca, ciężarówkę przestało, gdy wejde na fb tylko Koko jest w stanie skusić mnie do przeczytania kilku zdań bez uśniecia na pierwszych słowach :)
OdpowiedzUsuńPufy są przepiękne :-)
OdpowiedzUsuńI ja też czytam każdy wpis :-)
OdpowiedzUsuńno i oczywiscie ja Pati codzienne zaglądam czy pojawił się nowy wpis :)
OdpowiedzUsuńdzięuję KOKO za profesjonalne obicie pufek - każdy się nimi zachwyca:)
No dziewczęta, moje serce się raduje :) Dziękuję wam bardzo za te komentarze. Teraz to już przyrzekam pisać przynajmniej raz w tygodniu- no bynajmniej postaram się :)
OdpowiedzUsuńja, chociaż jestem daleko też tu zaglądam i czytam każdy wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:)
Usuńi ja zaglądam :)
OdpowiedzUsuńWracam do Twojego bloga co jakiś czas by zobaczyć co zrobiłyście. Naprawdę jest to wszystko warte uwagi bo efekty końcowe wyglądają pięknie i profesjonalnie, mają w sobie jeszcze to czego brakuje rzeczom z hurtowych produkcji, historię, duszę, wasze serce. Dobrego Wiatru w żagle natchnienia.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było ale szczerze dziękuję za te słowa:) Na blogu dwa nowe wpisy. Zapraszam:)
Usuń